URODZINY KAMILA Z DYNIĄ I DUSZKAMI

      Dzisiaj rano spotkała nas miła niespodzianka. W naszej sali siedział mały duszek ze swoim wielkim lampionem z dyni. Okazało się, że lampion przyniósł nasz kolega Oliwier, a duszka zrobiła Pani. Ale to nie koniec przyjemności. Kamil obchodził dzisiaj swoje urodziny i poczęstował wszystkich soczystymi mandarynkami, a my złożyliśmy mu życzenia i zaśpiewaliśmy "sto lat". Pani wpadła na pomysł, żeby przed zjedzeniem, owoce zamienić w mini dynie. Wszyscy zabrali się do roboty i po chwili na każdej ławce leżakowała miniaturowa "dynia".  Żeby duszkowi nie było smutno, w mgnieniu oka zrobiliśmy mu 17 przyjaciół, a potem urządziliśmy straszenie i "duszkowy" bal. 

A teraz zagadka: Jakiej litery uczyliśmy się pisać?

SPOTKANIE Z MALINĄ Z PRZYSTANI "OCALENIE"

       Malina to imię kotki, która była dzisiaj ze swoją opiekunką w naszej szkole. Malina nie ma tylnych nóżek i mieszka w "Przytulisku dla koni i innych zwierząt" w Ćwiklicach. Opiekunka kotki opowiadała nam o podopiecznych trafiających do przytuliska. Są to kotki, pieski, konie, krowy, kozy, a nawet kury, które są chore, stare i niepotrzebne już ludziom.

Przystań Ocalenie to niezwykłe miejsce. Nikt tutaj nie bije, nie upycha do klatek, nie kłuje śrubokrętem w oczy...To dom zwierząt. Wszystko postawione na głowie: ludzki czas podporządkowany zwierzętom, domowe sprzęty przystosowane do ich potrzeb, zwierzęta żyjące w zgodzie. Psy śpią przytulone do kotów, koziołki obok świni, konie podchodzą do obcych i pozwalają się głaskać... (źródło: http://www.przystanocalenie.pl/).

Bardzo podobało nam się to spotkanie, szczególnie że mogliśmy Malinę pogłaskać, okazało się, że to bardzo grzeczna i cierpliwa kotka. Zwierzętom z przytuliska podarowaliśmy trochę smakołyków.

Będziemy pamiętać o tym, że zwierzęta to nie zabawki i trzeba za nie wziąć odpowiedzialność na całe życie. Jeśli  chcesz pomóc zwierzętom wejdź na stronę przytuliska.

Więcej zdjęć w albumie "Spotkanie z Maliną..." 

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW, A W NIEJ

SAŁATKA OWOCOWA PODANA W JADALNYCH MISECZKACH

         Jesienią powinniśmy jeść dużo owoców, bo są w nich ukryte witaminy i składniki mineralne bardzo potrzebne naszemu organizmowi, szczególnie o tej porze roku. Świeże owoce powinny znaleźć się w jadłospisie na każdy dzień. Możemy  je jeść  na drugie śniadanie i na podwieczorek. Najlepsze są te jedzone na surowo. My postanowiliśmy zrobić z nich sałatkę owocową. Najpierw owoce oczywiście umyliśmy, potem podzieliliśmy na te, które przed jedzeniem musimy obrać i te, które możemy zjeść ze skórką. Pamiętajmy, że pod skórką znajduje się najwięcej witamin. 

Sprawnie rozdzieliliśmy pracę pomiędzy sobą, każdy kroił wybrany przez siebie owoc. Pokrojone owoce wymieszaliśmy w jednej misce, dodaliśmy listki mięty. Naszą sałatką napełniliśmy różki waflowe i w ten sposób mogliśmy ją zjeść razem z miseczką.

 

Więcej zdjęć z zajęć znajdziesz w galerii, a przepis na blogu "Zagotowane dzieciaki'.

Z WIZYTĄ W TEATRZE

         Bajka „Amelka, Bóbr i Król na dachu”, którą obejrzeliśmy w Teatrze Ateneum w  Katowicach, to przezabawna historia o przyjaźni, miłości i poznawaniu świata. To historia dziewczynki, która wychowuje się w domu złej czarodziejki Frygi i jej marudnej córki Mruksy.  Pewnego dnia Amelka wyrusza na niebezpieczną wyprawę do Szepczącego lasu, po drodze spotyka przyjaciół, poznaje króla, który okazuje się być jej tatą. Oczywiście, jak to w bajkach bywa wszystko dobrze się kończy. Nam bardzo podobała się ta historia, piękne dekoracje i kostiumy. Wszystkich tych, którzy nie znają jeszcze historii o Amelce zapraszamy do teatru. 

(źródło: http://pelniakultury.pl)

                                                  (źródło: http://kultura.wiara.pl)

Z KRONIKI MŁODEGO BADACZA

          Chyba każde dziecko lubi bawić się balonikami, my wykorzystaliśmy  balonik do doświadczenia, które pokazuje, że  można go napompować bez użycia płuc. Do doświadczenia wykorzystaliśmy: butelkę, balonik i spory pojemnik. 

Butelkę oziębialiśmy przez godzinę w lodówce, potem nałożyliśmy na nią balonik, szybko umieściliśmy ją w pojemniku z gorącą wodę i ...balonik napompował się. Wprawdzie tylko troszeczkę, ale doświadczenie uważamy za udane.

Dlaczego tak się stało? Bo ogrzane powietrze rozszerza się. To nie pusta butelka,  ale znajdujące się w środku ogrzane powietrze „nadmuchało” balon. 

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW, A W NIEJ:

DESEREK O SMAKU I ZAPACHU LATA

       Za oknem deszczowa jesień, więc postanowiliśmy na zajęciach kulinarnych powspominać ciepłe lato. Na naszym kuchennym stole pojawiły się truskawki, wprawdzie były mrożone, ale nam to nie przeszkadzało bo zrobiliśmy z nich mus. Do wykonania deserku wykorzystaliśmy ponadto jogurt grecki, gorzką czekoladę i ciasteczka owsiane. Nasz deserek wyglądał tak:

Jeśli chcesz przygotować taki zdrowy podwieczorek,  zajrzyj na nasz szkolny blog kulinarny  "Zagotowane dzieciaki".

                                               Więcej zdjęć można znaleźć w galerii.

 

JESIENNY KIERMASZ

       Dzisiaj szkoła wypełniła się kasztanowymi ludzikami, bukietami z liści, świecznikami z dyni i wieloma innymi cudeńkami. To z okazji jesiennego kiermaszu. My na kiermasz przygotowaliśmy jesienne drzewa  z dyniowych pestek. W domu razem z rodzicami wykonaliśmy ludziki, wianki, korale z jarzębiny i żołędzi, jeżyki z masy solnej, piękne bukiety z liści. Czasami pomagały nam nawet babcie.

 

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW, A W NIEJ:

 DROŻDŻÓWKI, KTÓRYM NIE SPOSÓB SIĘ OPRZEĆ

        Jesień rozpieszcza nas różnorodnością owoców i warzyw. W naszej kuchni gościły ostatnio, wszystkim nam doskonale znane jabłka.  Czy jednak na pewno wiemy o nich wszystko? Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś ciekawego na ten temat, zajrzyjcie na nasz szkolny blog kulinarny "Zagotowane dzieciaki".

My jabłka wykorzystaliśmy jako nadzienie do  drożdżowych bułeczek. Każdy z Was może  upiec je w domu, a potem zabrać na wycieczkę  rowerową lub jesienny spacer po lesie. Przepis znajdziesz na blogu "Zagotowane dzieciaki".

Więcej zdjęć znajdziesz w galerii "Kuchnia pełna cudów" 

 

LAURKA DLA SOLENIZANTA

 

       Każdy lubi dostawać prezenty, ale przyjemnie też je dawać. 

Najcenniejsze są te samodzielnie wykonane. 

      

         Dzisiaj rozmawialiśmy o rocznicach i prezentach. Wiemy już, jak prezenty należy wręczać i jak się zachować, gdy nie bardzo nam się podobają. Sami też wykonaliśmy oryginalną ozdobną kartkę, którą możemy wręczyć komuś, kto będzie miał urodziny czy imieniny. Do jej wykonania wykorzystaliśmy papierowe papilotki do muffinek.

Więcej zdjęć w albumie "Dzieciaczki ze szkolnej..."

AKCJA "KASZTAN NA WAGĘ ZŁOTA" ZAKOŃCZONA

     Przez trzy tygodnie przynosiliśmy do sali, zebrane w parkach i na trawnikach  kasztany i żołędzie. Zgromadziliśmy ich całą górę. Dzisiaj  pan leśniczy zabrał je do swojej leśniczówki. Zimą będzie nimi karmił zwierzęta. Jeśli znajdziemy jeszcze jakieś kasztany i żołędzie, stworzymy z nich jesienne dekoracje.

 

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW

         Dzisiaj cudownie pachniało w szkole.... to za sprawą ciasteczek owsianych, które piekła pierwsza grupa kulinarna. Ten mały owsiany smakołyk wypełniony zdrową żurawiną i suszonymi śliwkami może być dodatkiem do drugiego śniadania albo  popołudniowym deserkiem.

 Więcej zdjęć z zajęć kulinarnych znajdziesz w galerii "Kuchnia pełna cudów"

Przepis można znaleźć na szkolnym blogu kulinarnym "Zagotowane dzieciaki"