wtorek, 30 maja 2017

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW CZYLI GOFRY BEZ BITEJ ŚMIETANY



       Czy wiecie, że pierwsze gofry wypiekali już nasi przodkowie w  Średniowieczu. Najpierw były to  placki z mąki owsianej i jęczmiennej, które wypiekano między dwoma żeliwnymi płatkami, potem zaczęły przypominać swoją strukturą plaster miodu.

Nasze gofry miały być z bitą śmietaną, ale..... zamiast bitej śmietany wyszło nam masło. A wszystko dlatego, że nasza śmietana nie była odpowiednio schłodzona. Teraz już będziemy wiedzieć, że z nieschodzonej śmietany będziemy mieli masło, a z zimnej bitą śmietanę.

Pomimo nieprzewidzianych kuchennych niespodzianek, nasze gofry smakowały wyśmienicie z dodatkiem dżemu i cukru pudru.







 

wtorek, 23 maja 2017

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW, A W NIEJ PARÓWKOWE ŚLIMACZKI




       Poprzednia grupa kulinarna piekła kraby z parówkami, a my  przygotowaliśmy parówkowe ślimaczki. Parówki zapakowaliśmy w ciasto drożdżowe, z resztek ciasta  zrobiliśmy wałeczki, a z nich uformowaliśmy "skorupki". Ot i ślimaczki gotowe. Najlepiej prezentowały się na talerzu w asyście zielonego ogórka.




 

czwartek, 18 maja 2017

KAŻDY MA JAKIEGOŚ BZIKA, KAŻDY JAKIEŚ HOBBY MA...
ZAINTERESOWANIA  I MATEUSZA




       Mateusz interesuje się piłką nożną. Jest zawodnikiem Akademii GKS Tychy. Zademonstrował nam swój strój treningowy i kartę zawodnika. W przyszłości chciałby zostać piłkarzem, takim jak Robert Lewandowski.







poniedziałek, 15 maja 2017

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW A W NIEJ KRABOWE PRZEKĄSKI




        Nie wszyscy lubią owoce morza, ale tak przygotowane  kraby, smakowały wszystkim wybornie. Zrobiliśmy je z ciasta drożdżowego i paróweczek. Paski ciasta nawijaliśmy na metalowe foremki do pieczenia  rożków. Oczy zrobiliśmy z owoców jałowca. Po upieczeniu foremki zdjęliśmy, a do powstałych w ten sposób "skorupek" włożyliśmy po połowie parówki. Przepis na kraby znajdziesz na blogu kulinarnym Zagotowane dzieciaki.




Więcej zdjęć z zajęć znajdziesz  w galerii

niedziela, 14 maja 2017


WIZYTA W BANKU


          12 maja nasza koleżanka Paulina, Szymon oraz Dominik odwiedzili tyski oddział banku PKO BP. Była to nagroda za  udział w szkolnym konkursie plastycznym promującym oszczędzanie.




sobota, 13 maja 2017

WYGRANA JULKI ;-)

       Nasza koleżanka Julka Pierzchała reprezentowała szkołę na Międzyszkolnym Konkursie Recytatorskim klas  I-III, który odbywał się w SP-18. W tym roku hasło konkursu brzmiało: „Sport to zdrowie”. W konkursie wzięło udział 42 uczestników z piętnastu szkół. Julka w swojej kategorii wiekowej zdobyła zaszczytne drugie miejsce, recytując wiersz "Dziki taniec" Doroty Gellner. Wcześniej Julka wygrała konkurs klasowy i szkolny i w ten sposób zakwalifikowała się do konkursu miedzy szkolnego.










środa, 10 maja 2017

GDZIE MIESZKA BAJECZKA?

 


       Dzisiaj  wybraliśmy się do miejskiej biblioteki na warsztaty zatytułowane "Gdzie mieszka bajeczka". Pani bibliotekarka przeczytała nam świetną książeczkę dla dzieci zatytułowaną "Przepraszam czy jesteś czarownicą" Pawła Pawlaka. Jej bohaterem jest czarny kot Herbert. Ponieważ Herbert czuje się nieco samotny, chętnie więc przesiaduje w bibliotece publicznej. Pewnego dnia dowiaduje się z Encyklopedii czarownic, że czarownice lubią czarne koty. Ale jak ma znaleźć czarownicę, skoro nigdy żadnej nie widział?
-Przepraszam, czy jesteś czarownicą? - pyta Herbert kolejne osoby; skutki są jednak opłakane. Zrezygnowany wraca do biblioteki… a tam czeka go niespodzianka!

Na nas też w bibliotece czekała niespodzianka, a był to quiz na temat znajomości bajek. Dziewczynki rywalizowały z chłopcami i okazały się lepsze- nie tylko w znajomości bajek, ale także we współpracy. Brawo dziewczyny!!!





 

Więcej zdjęć w albumie

poniedziałek, 8 maja 2017

KUCHNIA PEŁNA CUDÓW CZYLI KULINARNA PODRÓŻ DO SŁONECZNEJ TOSKANII





      Toskania to piękna kraina  leżąca we Włoszech. Znana jest z oliwek, winogron i  cantucci- włoskich ciasteczek z migdałami. Te bardzo uniwersalne ciasteczka są  "ulepszoną" wersją biscotti di Prado - bardzo twardych ciasteczek, czy może raczej sucharków. Pierwotnie biscotti były pieczone wyłącznie z mąki, cukru, jajek i migdałów. I takie nie cieszyły się wielką popularnością. Kiedy zaczęto dodawać do nich odrobinę proszku do pieczenia oraz masło i stały się mnie twarde, a bardziej chrupkie  nadano im nową nazwę - właśnie cantucci - szybko stały się sławne nie tylko we Włoszech.
Ponieważ cantucci zwane też cantuccini mają sporo migdałów dają sporo energii, dlatego  warto zabrać je ze sobą na dłuższy spacer, wycieczkę rowerową lub do szkoły na drugie śniadanie.




Więcej zdjęć znajdziesz w galerii Kulinarna podróż do Toskanii