poniedziałek, 28 listopada 2016



KUCHNIA PEŁNA CUDÓW CZYLI NA PIERNICZKI NADSZEDŁ CZAS



         W naszej kuchni zapachniało świętami, a to za sprawą przyprawy korzennej będącej jednym ze składników świątecznych pierniczków…. W jej skład wchodzą  cynamon, goździki, gałka muszkatołowa, imbir oraz …  pieprz. Tym przyprawom pierniczki zawdzięczają swój  intensywny korzenny zapach i niepowtarzalny, słodki i jednocześnie pikantny smak, którego nie można pomylić z niczym innym.
Piecze się je na kilka tygodni przed świętami i trzyma w szczelnym pojemniku, by nabrały smaku, aromatu i miękkości. 

Jeśli ktoś spóźni się z pieczeniem pierniczków i  boi się,  że do świąt nie zdążą zmięknąć, prosimy o skorzystanie z naszych rad:

Do  pojemnika z pierniczkami wkładamy:
  •  obierki jabłka, wymieniamy je co 1-2 dni na świeże- pierniczki  będą pochłaniały z nich wilgoć i zaczną mięknąć
lub


  • 1-2 ćwiartki  cytryny,  wymieniamy je co  1-2 dni, aż pierniczki zmiękną, dodatkowo  będą miały  lekko cytrynowy posmak i aromat. 







Przepis na pierniczki znajdziesz na naszym szkolnym blogu kulinarnym "Zagotowane Dzieciaki"
Więcej zdjęć w albumie "Kuchnia pełna cudów"

 PONIEDZIAŁEK Z EKSPERYMENTAMI


         Dzisiaj Miłosz i Zbyszek z klasy 4 a próbowali przybliżyć nam zjawiska z zakresu fizyki i chemii. Przeprowadzili eksperymenty o tajemniczo brzmiącym nazwach, ale prostych do wykonania. Wykorzystali do nich produkty znajdujące się w każdym domu: olej, sodę oczyszczoną, ocet, barwniki i wodę. Takie eksperymenty może przeprowadzić nawet dziecko, ale najlepiej w obecności dorosłego. Dziękujemy Miłoszowi i Zbyszkowi za świetnie przygotowane doświadczenia.

Zapraszamy do eksperymentowania w długie jesienne wieczory.





Filmiki instruktażowe do każdego doświadczenia:
  • Erupcja wulkanu, czyli wybuch lawy
     
     
  • Pieprz kontra mydło, czyli krótka historia walki mydła z kurzem i brudem
     
     
  • Samopompujący się balon 
     
     
  • Strzałka zmieniająca kierunek

  • Bąbelkowy eksperyment 

    Więcej zdjęć z eksperymentów znajdziesz w galerii "4 a dla pierwszaków".
    ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU PLASTYCZNO-EKOLOGICZNEGO
    "DRUGIE ŻYCIE BUTELKI"


           Czy pusta plastikowa butelka może nam się do czegoś przydać?  Okazuje się, że tak. Kto ma wyobraźnię i trochę zdolności technicznych może wyczarować istne cuda. Dzisiaj został rozstrzygnięty konkurs zatytułowany "Drugie życie butelki".


      I miejsce zdobył Mateusz, za pracę "Buty"



    II miejsce wywalczyła Lila, za pracę "Karmnik"





    Równorzędne III miejsca otrzymali Tosia za pracę :Kotek i Kuba za "Samolot"





    Na konkurs dostarczono także wiele innych prac, które można zobaczyć w galerii.
     

    piątek, 25 listopada 2016

    DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA W NASZEJ KLASIE


           25 listopada swoje święto obchodzi najmilsza zabawka, najlepszy przyjaciel dzieci i niezastąpiona przytulanka przy zasypianiu – Pluszowy Miś.
          
    Dlatego dzisiaj, prawie wszystkie dzieci z klasy, przyszły do szkoły w asyście swoich pluszowych przyjaciół. Towarzyszyły nam na wszystkich zajęciach i nawet na wf-ie ćwiczyły razem z nami.
    A jak to się stało, że wymyślono maskotę misia? Posłuchajcie historii o pewnym prezydencie:

    W 1902 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt, wybrał się na polowanie. Po kilku godzinach bezskutecznych łowów, jeden z towarzyszy prezydenta postrzelił małego niedźwiadka i zaprowadził go do Roosvelta. Prezydent ujrzawszy przerażone zwierzątko, kazał je natychmiast uwolnić. Jeden ze świadków tego zdarzenia uwiecznił historię niedźwiadka na rysunku w waszyngtońskiej gazecie, którą czytał producent zabawek… Od tego momentu zaczęto wykorzystywać zdrobniałe imię prezydenta i sprzedawać maskotki pod nazwą Teddy Bear, która dziś w języku angielskim jest określeniem wszystkich pluszowych misiów (źródło:miastodzieci.pl)




    Więcej zdjęć w galerii Dzień Pluszowego Misia

    poniedziałek, 21 listopada 2016


    DROŻDŻOWE BUŁECZKI Z BANIĄ




            Nie sposób wyobrazić sobie jesiennej kuchni bez przysmaków z bani. Jeśli nie wiecie cóż to takiego…. śpieszymy wyjaśnić, że  tak  właśnie  nazywano kiedyś w Polsce dynię.
    Warto wiedzieć, że dynia pochodzi z Ameryki Środkowej. W XV w.  przypłynęła na statkach Kolumba – on sam zresztą odnotował w swoim pamiętniku dzień, w którym po raz pierwszy ujrzał to niezwykłe olbrzymie warzywo. Początkowo Europejczycy traktowali dynię jako egzotyczną ciekawostkę, jednak wkrótce odkryli jej zalety i już 100 lat później uprawiano ją w niemal wszystkich krajach naszego kontynentu. W Polsce szybko zdobyła popularność – pożywne i smaczne potrawy z dyni pojawiały się zarówno na stołach pańskich,  jak i chłopskich (źródło: dziecisawazne.pl)

    Dzisiaj dynia pojawiła się również w naszej „Kuchni pełnej cudów”, zamknięta przepysznych, intensywnie żółtych, drożdżowych bułeczkach.  Ten piękny kolor zawdzięczają puree z dyni....urzekają  nie tylko barwą ale i kształtem.

     Przepis na drożdżowe bułeczki już wkrótce na blogu "Zagotowane dzieciaki"




    Więcej zdjęć w galerii "Kuchnia pełna cudów"