KARNAWAŁOWE SZALEŃSTWO
Karnawał zwany inaczej zapustami to czas zimowych balów,
maskarad, pochodów i zabaw. Rozpoczyna się najczęściej w dniu Trzech
Króli, a kończy we wtorek przed Środą Popielcową, która oznacza początek
wielkiego postu i oczekiwania na Wielkanoc. My zadośćuczyniliśmy tradycji, bawiąc się na szkolnym balu przebierańców.
Polski karnawał, dawniej zwany zapustami, łączył w sobie tradycję polską
i włoską. Tę drugą przywiozła do Polski zapewne królowa Bona,
wprowadzając bale maskowe i kostiumowe tę pierwszą stanowiły kuligi organizowane z wielkim rozmachem i brawurą.
Na czele
jechała sanna prowadzona przez wodzireja – arlekina, który zwoływała
okolicznych mieszkańców do wspólnej zabawy. Zatrzymując się przy dworku
arlekin wbiegał do mieszkania i z trzepaczką w ręku śpiewał skacząc: Ej! kulig! kulig! kulig!
po czym znikał. Był to znak dla gospodyni domu, że należy podawać na
stół przygotowane potrawy. Kulig zajeżdżał od dworu do dworu, a w każdym na
uczestników zabawy czekała uczta i salony przygotowane do tańca. Pan
domu stojąc na ganku witał przybyłych gości i spełniał toast: Wiwat kulig i kochani sąsiedzi.
Po czym zapraszał do domu, do obficie zastawionego stołu jadłem, a następnie na tańce. Kiedy goście najedli się, napili,
ogrzali i potańczyli, na znak wodzireja i okrzyk KULIG - KULIG, ruszali w
dalszą drogę. Odjazdowi towarzyszył dźwięk muzyki, śpiew i głośne
dzwonienie janczarów (źródło: https://www.slawoslaw.pl/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz